Przejdź do głównej zawartości

Ocalić od zapomnienia - Na dawnym pograniczu

W ubiegłym roku dowiedzieliśmy się o krzyżu ku pamięci żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza na cmentarzu w Wołożynie w obwodzie mińskim na Białorusi.
W okresie międzywojennym miasto było siedzibą powiatu wołożyńskiego województwa nowogródzkiego oraz wiejskiej gminy Wołożyn. Do 17 września 1939 roku mieściło się w mieście dowództwo Pułku KOP "Wołożyn" i garnizon macierzysty Batalionu KOP "Wołożyn".

Grób ku pamięci żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza na cmentarzu w Wołożynie

Krzyż ku pamięci żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza został ustawiony w roku 2012 przez mieszkańca Wołożyna, śp. Genadiusza Stefanowskiego. Na krzyże znajduje się granitowa tablica z napisem:

"TU SPOCZYWA -
6 - ŻOŁNIERZY
BAONU KOP W WOŁOŻYNIE
ZMARLI TRAGICZNIE
W CZASIE MANEWRÓW
W LATACH 30 - TYCH"

Niestety groby żołnierzy nie przetrwały wojny i czasów sowieckich. Genadiusz Stefanowski pamiętał, jak jego ojciec opowiadał o grobach żołnierzy, którzy tragicznie zginęli podczas manewrów, utopili się w rzece i zostali pochowani na cmentarzu parafialnym. Genadiusz chciał zwrócić pamięć o zmarłych żołnierzach - powiedziała mieszkanka Wołożyna, Alla Makarewicz.

Stało się bardzo interesujące, aby poznać wszystkie szczegóły tego tragicznego wypadku i znaleźć nazwiska zmarłych żołnierzy KOP. Wysłałem oficjalny list do Archiwum Straży Granicznej w Szczecinie w sprawie tragicznego wypadku oraz ustalenia żołnierzy Batalionu KOP "Wołożyn", którzy zginęli lub zmarli podczas służby i zostali pochowani na cmentarzu w Wołożynie.

W rozkazach batalionu i Plutonu Żandarmerii KOP "Nowogródek" odnaleziono informacje o tragicznej śmierci dwóch żołnierzy podczas ćwiczeń letnich w 1936 r. Manewry odbywały się od 6 sierpnia do 3 września. 31 sierpnia 1936 r. około godz. 18, zginęli tragicznie:

strz. Józef Śnieg, ur. 29 I 1913 r., s. Andrzeja i Zofii, z zawodu rolnik, wcielony z rocznikiem 1914/I;
strz. Otton Reiss, ur. 7 XI 1914 r., s. Karola i Marty, z zawodu pończosznik, wcielony z rocznikiem 1914/I.

Obaj służyli w 2. kompanii szkolnej strzeleckiej Batalionu KOP "Wołożyn". Do wypadku doszło podczas przeprawy łódką przez rzekę Berezynę w pobliżu miejscowości Bakszty. Wskutek nieostrożnego i nierównomiernego rozmieszczenia się żołnierzy w łodzi doszło do jej przewrócenia. Obaj zginęli w nurtach rzeki. Z wypadku uratował się st. strz. Stanisławski i osoba cywilna o nazwisku Awdziewicz, właściciel łodzi. Ciała zostały wydobyty z rzeki. 1 września dowódca Pułku KOP "Wołożyn" awansował pośmiertnie strz. Józefa Śniega i strz. Ottona Reissa do stopnia kapral. 3 września o godz. 14:00 odbyła się uroczysta eksportacja tragicznie zmarłych ze szpitala sejmikowego na cmentarz parafialny w Wołożynie. W uroczystościach brała udział orkiestra i wszystkie pododdziały Batalionu KOP "Wołożyn" pod dowództwem kpt. Tadeusza Ochęduszki. Na trumnach umieszczono czapki KOP i pasy z ładownicami. Następnego dnia w miejscowym kościele parafialnym odbyła się msza żałobna za spokój duszy obu w/w. W nabożeństwie wzięła udział delegacja oficerów i żołnierze 2. kompanii szkolnej strzeleckiej w której służyli w/w. Trumnie towarzyszył kapelan batalionu. Kapral Otton Reiss był wyznania ewangelickiego - świadectwo zgonu wystawiła Parafia Ewangelicko-Augsburska w Wilnie, 4 września 1936 roku nr. 316. Metrykę zgonu kpr. Józefa Śniega wystawiła Parafia Rzymsko-Katolicka w Wołożynie, nr. 239.

Z informacji zawartych w aktach wynika, że obaj zostali 14 marca 1936 roku przydzieleni do batalionu z 31. Pułku Strzelców Kaniowskich w Sieradzu. Od 16 marca do 8 sierpnia byli elewami VI kursu 2. kompanii szkolnej strzeleckiej, pełniącej rolę szkoły podoficerskiej żołnierzy służby obowiązkowej dla batalionów wchodzących w skład Pułku KOP "Wołożyn". Udział w manewrach letnich absolwentów kursów podoficerskich był rodzajem praktyki przed ich przydzieleniem do innych jednostek KOP. Kapral Śnieg ukończył szkolenie z wynikiem bardzo dobrym (5 lokata), kapral Reiss z wynikiem dobrym (42 lokata). Na podstawie wyników strzelań z kb i kbk kpr. Reissowi nadano tytuł strzelca bardzo dobrego i sznur strzelecki z dwoma chwastami, a kpr. Śniegowi tytuł strzelca dobrego i sznur strzelecki z chwastem.

Na podstawie zachowanych dokumentów archiwalnych Batalionu KOP "Wołożyn" oraz przeglądu jednodniówek tej formacji, ustalono nazwiska żołnierzy tej jednostki, którzy zmarli i przypuszczalnie zostali pochowani na cmentarzu w Wołożynie:

28 lutego 1928 roku zmarł strz. Zygmunt Stupaj z 28. Batalionu KOP w Wołożynie, który został pochowany w Wołożynie.

31 sierpnia 1930 roku w czasie manewrów letnich utonął strz. Józef Pierzyniak z Batalionu KOP "Wołożyn". Wypadek miał miejsce na rzece Serwecz k. Kościeniewicz. Żołnierz został pochowany w Kościeniewiczach.

20 lutego 1931 roku zmarł strz. Julian Stanisławski z Batalionu KOP "Wołożyn", który został pochowany na cmentarzu w Wołożynie.

6 października 1931 roku zmarł strz. Józef Bieniecki s. Michała i Zofii, ur. 13 IX 1909 roku. Świadectwo śmierci wystawiła Parafia Rzymsko-Katolicka w Wołożynie. Żołnierz był wcielony z rocznikiem 1909/I i służył w 3. kompanii strzeleckiej Batalionu KOP "Wołożyn". Nabożeństwo odbyło się 8 października 1931 roku z udziałem 3. kompanii strzeleckiej, delegacji oficerów i podoficerów, orkiestry oraz kapelana batalionu.

3 maja 1932 roku w szpitalu sejmikowym w Wołożynie zmarł strz. Stanisław Ziemborak, ur. 21 października 1906 roku, s. Jana i Rozalii, wcielony z rocznikiem 1909/I. Pełnił służbę w 2. kompanii strzeleckiej, ale etatowo przydzielony był do kompanii saperów KOP "Nowogródek". Świadectwo śmierci wystawiła Parafia Rzymsko-Katolicka w Wołożynie. Nabożeństwo żałobne odbyło się 6 maja o godz. 07:30.

23 maja 1934 roku zmarł w szpitalu wojskowym w Wilnie strz. Innocenty Wilk, s. Jana, ur. 27 marca 1911 roku, z kompanii szkolnej Batalionu KOP "Wołożyn". Metrykę śmierci wystawiła Parafia Wojskowa w Wilnie 30 maja 1934 roku. Żołnierz prawdopodobnie pochowany został w Wilnie.

4 listopada 1935 roku zmarł kpr. nadt. Stefan Budek, ur. 11 lipca 1913 roku, podoficer służby nadterminowej z 2. kompanii szkolnej - strzeleckiej Batalionu KOP "Wołożyn". Świadectwo śmierci wystawiła parafia w Wołożynie nr. 173 z 8 listopada 1935 roku. Podoficer przypuszczalnie pochowany został w Wołożynie.

We wrześniu 1936 roku na cmentarzu w Wołożynie pochowani zostali kpr. Józef Śnieg i kpr. Otton Reiss, którzy zginęli podczas ćwiczeń letnich Batalionu KOP "Wołożyn".

Prace na cmentarzu w Wołożynie odbywały się w czasie wolnym od 19 maja do 28 czerwca. Krzyż Stefanowskiego pozostawiono jako część pomnika, do którego przymocowano tabliczką z napisem:

"Krzyż ku pamięci żołnierzy KOP został ustanowiony w roku 2012 przez Genadiusza Stefanowskiego".

Wyrażamy głęboką wdzięczność Ambasadzie RP w Mińsku za sfinansowanie pomnika żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i wszystkich materiałów budowlanych.

Również wyrażamy wdzięczność mjr SG dr Arturowi Ochałowi, ekspert Wydziału I Archiwum Straży Granicznej w Szczecinie, za pomoc w znalezieniu dokumentów archiwalnych Batalionu KOP "Wołożyn".

Jesteśmy bardzo zadowoleni, że kontynuując pracę Stefanowskiego, udało nam się ocalić od zapomnienia żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza na dawnym pograniczu Rzeczypospolitej Polskiej.

mjr ZPRP Denis Krawczenko









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kresowe miasto Głębokie a Marszałek Piłsudski

Głębokie, to położone na Białorusi miasto powiatowe obwodu witebskiego. W dawnych czasach kresowe miasteczko w powiecie dziśnieńskim, nad brzegiem jeziora tegoż nazwiska, należało kolejno do magnackich rodów: Radziwiłłów, Korsaków, Zenowiczów, a po traktacie pokojowym w Rydze z 1921 roku wróciło do Rzeczypospolitej i stało się centrum administracyjnym dziśnieńskiego powiatu województwa wileńskiego. Głębokie, widok ogólny miasta przed 1930 r. CBN Polona Według opowieści Józef Piłsudski kilkakrotnie odwiedził Głębokie i okolice. Po akcji bezdańskiej w roku 1908 przez pewien czas ukrywał się w majątku Boryskowicze, należącym do Doboszyńskich. Gościł w Mosarzu, ale nie przywitali go zbytnio – właściciel, Kalikst Józef Piłsudski, unikał swego rewolucyjnego krewnego. Następnie, gdy Polska odrodziła się, a jego krewny został jej przywódcą, Kalikst Piłsudski bardzo żałował swojej nadmiernej ostrożności. Ale więzi rodzinne nadal nie zostały przerwane. W maju 1935 roku, kiedy zmarł Marszałek Jó

Dziesięciolecie Polski Odrodzonej - Jak to było w Głębokiem

Dnia 10 listopada 1928 roku już wczesnym rankiem ruch był ogromny. Domy przybierały szatę odświętną. Wszędzie pełno zieleni, kwiatów, lampjonów, portretów Pana Prezydenta i Marszałka Piłsudskiego. fot. Muzeum Warmii i Mazur Tut przed godziną 15 na placu 3-go Maja zbierać się poczęły Organizacje ze sztandarami. Formuje się pochód, na czele którego stają wieńce: Starostwa i Sejmiku, 3 Półbrygady K.O.P., 23 pułku ułanów, Związku Oficerów Rez., Policji, Strzelca, Magistratu, Nadleśnictwa, Urzędów Państwowych, Przysposobienia Wojskowego, Organizacyj Społecznych i t.d., za wieńcami przedstawiciele władz, wojska, policji państwowej, grającej marsza Chopina, pochód rusza na cmentarz katolicki, otoczony setkami ludzi wszystkich wyznań. Zdała już widać na cmentarzu zapalone lampjony na grobach żołnierzy. Pochód pomału wchodzi na cmentarz i zatrzymuje się przy mogiłach wyciągniętych w długi szereg, na czele których stoi wysmukły duży biały krzyż, na nim zaś czarna tablica ze złotemi lit

Rocznica Konstytucji 3 Maja w Głębokiem

W przeddzień święta, 2 maja 1938 r., odbył się wieczorem uroczysty capstrzyk, w którym wziął udział pluton honorowy żołnierzy KOP, oddział przysposobienia wojskowego i Związku Strzeleckiego, oraz hufiec Strzelczyków z orkiestrą Związku Strzeleckiego i pochodniami na czele. Na placu 3 Maja, przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, oddziały sprezentowały broń, a orkiestra odegrała hymn narodowy, po czym pochód przeszedł głównymi ulicami miasta. Kościół parafialny oraz pomnik Marszałka były iluminowane. Wszystkie domy przybrano we flagi państwowe, a w oknach wystawiono godło państwowe oraz portrety Pana Prezydenta Rzeczypospolitej i obu Marszałków Polski. Głębokie, widok ogólny kościoła św. Trójcy, plac 3 Maja, październik 1934 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe Nazajutrz, w sam dzień uroczystości, oprócz żołnierzy KOP i miejscowej ludności, przybyło dużo ludności z okolicznych wiosek i osiedli. Najbliższe szkoły przybyły zwarcie z nauczycielstwem. Przed nabożeństwem w kościele parafialny