W dniu 9 lipca 2020 roku członkowie oddziału Związku Piłsudczyków Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzili wyprawę rozpoznawczą w okolicach wsi Hermanowicze (wieś w rejonie szarkowszczyńskim obwodu witebskiego), aby sprawdzić informacje o grobach polskich żołnierzy poległych podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku.
mjr. Władysław Dąbrowski, fot. Muzeum Polskich Formacji Granicznych im. mjr. Władysława Raginisa |
Odkryliśmy, że 5-6 kilometrów od wioski Hermanowicze, obok ruin fundamentów i piwnic dawnego majątku Podolszczyzna, znajduje się kwatera polskich żołnierzy na terenie o wymiarach około 20 na 20 metrów. W kwaterze znajduje się 6 grobów: 5 szeregowców (nazwiska są czytane) 30. Pułku Strzelców Kaniowskich, którzy polegli (zamordowani) w potyczce z bolszewikami dnia 6 czerwca 1920 roku, oraz grób polskiego oficera (według opowiadań). Jego pomnik znajduje się 5 metrów od grobów i leży w ziemi na skraju urwiska, co uniemożliwiło odkrycie napisu. Również przy wejściu znajduje się grób właściciela majątku Podolszczyzna, Jana Szyryna.
Wizualnie ustalono, że groby zostały wykopane przez „czarnych kopaczy”, a nagrobki zostały usunięte z grobów. Jednocześnie na powierzchni wykopalisk nie znaleziono ludzkich szczątków. Groby wykopano na początku lat 90. z powodu lokalnej legendy, zgodnie z którą polski oficer został pochowany złotą szablą, a właściciel majątku ze złotym zegarkiem.
Lokalna historia opowiada również o śmierci właściciela majątku, że był otoczony przez Sowietów w domu, wyskoczył przez okno, ale został ranny i zastrzelił się, aby nie wpaść w ich ręce. Ale po sprawdzeniu w przedwojennej prasie szczegóły śmierci Jana Szyryna stały się znane. Tak więc w „Słowo” z 3 lipca 1924 roku znajduje się artykuł pt. „S. p. Jan Szyryn” oraz w „Dziennik Wileński” z 8 lipca 1924 roku zamieszczono nekrolog. Z otrzymanych informacji wynikają interesujące fakty.
Śp. Jan Szyryn, właściciel majątku Podolszczyzna, ziemi Wileńskiej, powiatu Dziśnieńskiego, uczestnik samoobrony Wileńskiej, były porucznik ułanów pułków 13-go i 211-go, szwagier słynnych zagończyków Władysława i Jerzego Dąbrowskich (Jerzy Dąbrowski ps. „Łupaszka”), ostatnio porucznik rezerwy 23-go pułku ułanów grodzieńskich. Zginął śmiercią tragiczną w bohaterskiej walce z bolszewickimi bandytami w obronie rodziny u siebie w majątku w nocy z 1-go na 2-go lipca 1924 roku w wieku lat 47. Napadu dokonała banda w sile 16-cię ludzi uzbrojonych w karabiny, rewolwery i granaty ręczne. Po zamordowaniu właściciela i doszczętnym ogrableniu majątku bandyci zbiegli.
Na podstawie biografii rodziny Dąmbrowskich (taka jest tradycyjna pisownia nazwiska), mjr. Władysław Dąbrowski (1892-1927) herbu Junosza, kawaler Orderu Wojskowego Virtuti Militari klasy V (Dziennik Personalny MSWojsk. z 1922 r. Nr 13, s. 381), zmarł 21 października 1927 roku i został pochowany na cmentarzu żołnierskim w Podolszczyźnie koło Hermanowicz (tam mieszkała jego siostra Maria Szyryn - właścicielka majątku). W „Słowo” z 22 października 1927 roku na stronie 1 opublikowano artykuł pt. „Zgon obrońca Wilna. Major Władysław Dąbrowski”, na stronie 3 znajdują się nekrologi od rodziny, kolegów i przyjaciół. Zgodnie z tym twierdzimy, że grób oficera na cmentarzu żołnierskim obok majątku Podolszczyzna jest jego grobem.
Z uwagi na fakt, że cmentarz został ograbiony i położony w opuszczonym i nieprzejezdnym miejscu, przekazaliśmy informację do Ambasady RP w Mińsku.
Obecnie mamy ustną zgodę przewodniczącego rady wiejskiej na ekshumację grobów, a także zgodę ks. Jana Pugaczowa na przeniesienie szczątków i ponowne pochowanie na terenie kościoła Przemienienia Pańskiego w Hermanowiczach.
Komentarze
Prześlij komentarz